No i stało się! Wenecja-bilety wstępu chciała wprowadzić już kilka lat temu, ale projekt był odkładany z roku na rok. Sami pomysłodawcy nie mieli sprecyzowanych szczegółów, a mieszkańcy do dziś mają wątpliwości, czy te opłaty przyniosą oczekiwane efekty.
Skąd w ogóle taki pomysł?
Wenecja jest miastem, które boryka się z wieloma problemami, a jednym z nich jest całoroczny zalew turystów. Warto zaznaczyć, że w dużej mierze to turyści przywożeni ogromnymi grupami, wysadzani pod miastem rano i zabierani z powrotem wieczorem. Władze miasta argumentują, że tacy goście nie generują przychodu, a bardzo często przyczyniają się do jego niszczenia. Jedzą swoje kanapki siedząc na schodach zabytków (coraz rzadziej, bo mandaty za taką rozrywkę są słone), nie robią zakupów w lokalnych sklepikach i nie jedzą posiłków w restauracjach. I tutaj zaczyna się dyskusja, czy rzeczywiście jest to słuszny punkt widzenia. Nawet jeśli przyjąć, że jednodniowi turyści przyjeżdżają ze swoimi przekąskami, to przecież jednak płacą bilety wstępu do różnych muzeów, siadają w kawiarniach czy barach. Trudno się też dziwić temu oszczędnemu zwiedzaniu, bo ceny w Wenecji należą do jednych z najwyższych w całych Włoszech. A wiadomo, że najłatwiej zrezygnować z posiłku w restauracji, a nie z odwiedzenia przepięknych zabytków weneckich.
W czym mają pomóc opłaty za wstęp do miasta?
Wprowadzenie opłaty ma pomóc w zarządzaniu przepływem turystów tak, aby miasto było bardziej znośne zarówno dla turystów, jak i dla mieszkańców. I sam pomysł ma sens, gdyby wprowadzeniu opłat towarzyszyło wprowadzenie limitów dziennych. Te jednak nie zostały ustalone (mówi się, że mają być w przyszłym roku, ale kto to wie?). Wenecjanie mają wiele wątpliwości i obawiają się, że system monitoringu i konieczność rejestracji przez aplikację spowoduje kontrole nie tylko przepływu turystów, ale również samych mieszkańców i ich gości z innych regionów.
Wenecja-bilety wstępu – jak to działa?
Na razie bilety będą obowiązywały 30 wyznaczonych dni w roku i będą kosztowały 5 euro. Z opłaty są zwolnione dzieci poniżej 14 roku życia. Bilet trzeba będzie kupić za pomocą specjalnej aplikacji, w zamian otrzymamy kod QR, który specjalne służby będą mogły skontrolować. Za brak takiego kodu przewidziana jest kara od 50 do nawet 300 euro. Z opłat są zwolnieni oczywiście również wszyscy, którzy nocują w Wenecji (cała lista osób zwolnionych jest poniżej). Ważne jednak jest to, że osoby, które nie muszą kupować biletu i tak muszą być zarejestrowane na odpowiedniej platformie. W mieście mają się też pojawić specjalne bramki, przy których trzeba będzie zeskanować kod QR.
Kiedy bilety będą obowiązywać w 2024 roku?
W 2024 roku bilety będą obowiązywały w wyznaczone dni:
- 25 – 30 kwietnia
- 1-5 maja
- 11 – 12 maja
- 18 – 19 maja
- 25 – 26 maja
- 8 – 9 czerwca
- 15 – 16 czerwca
- 22 – 23 czerwca
- 29 – 30 czerwca
- 6 – 7 lipca
- 13 – 14 lipca
Kto nie musi kupować biletu?
- dzieci do 14 roku życia – muszą się jednak zarejestrować i posiadać kod QR
- osoby posiadające rezerwację w hotelach lub apartamentach
- mieszkańcy Wenecji, studenci, rezydenci i osoby, które pracują w mieście
- mieszkańcy całego regionu Veneto
- osoby niepełnosprawne wraz z osobą towarzyszącą
- turyści, którzy jadą na Lido, Murano, Burano, Torcello, Tronchetto , Mamalocco, Piazzale Roma i nie będą zwiedzać Wenecji.
Rezerwacji biletu można dokonać na TEJ stronie.
Więcej o Wenecji, zwiedzaniu i pysznym lokalnym jedzeniu możesz przeczytać TUTAJ.
Piszę z pasji i miłości do Italii. Bardzo się staram, żeby treści, które przekazuję były rzetelne i sprawdzone. Jeśli podoba Ci się ten artykuł, będzie mi miło, jeśli się nim podzielisz z innymi. Zaobserwuj mnie też na Instagramie, gdzie na bieżąco pokazuję super miejsca we Włoszech. Grazie di cuore!
Zapisz się również na mój newsletter – Cartolline dall’Italia, czyli pocztówki z Włoch. Co jakiś czas będę przenosić Cię do słonecznej Italii opowiadając o pięknych miejscach, lokalnych przysmakach i włoskim winie.