Wycieczka do Apulii jest planowana często według schematu. Bari, Alberobello, Locorotondo, Monopoli i Polignano. A gdyby tak trochę ją zmodyfikować? Albo dołożyć kilka fajnych miejsc? Zacznijmy od białego miasta, czyli Ostuni.

Całe na biało

Ostuni za pierwszym razem przywitało mnie przepięknym zachodem słońca i widokiem, który pozostał ze mną na długo. Szczerze mówiąc jadąc do tego miasteczka nie spodziewałam się wielkich wrażeń. Oczywiście Apulia jest piękna, ale po Gargano czy Polignano a Mare miałam naprawdę wysokie oczekiwania. Tymczasem Italia mnie znowu zaskoczyła!

Białe miasto, bo tak nazywane jest Ostuni, okazało się wyjątkowe i przeurocze. Calutkie pomalowane białym wapnem w świetle zachodzącego słońca robiło naprawdę niesamowite wrażenie. Wyglądało jak przeniesione z Grecji. Do tego wszystkiego połyskujące w oddali morze dodawało romantyzmu. Na plaże w okolicach Ostuni warto się wybrać, słyną bowiem z czystości, złotego piasku i bogatej oferty restauracyjno-barowej.

Wszechobecna biel to zwykłe wapno, które ze względu na swoje działanie antybakteryjne, w XVII wieku pomagało mieszkańcom w ograniczeniu rozprzestrzeniania się dżumy. Było też tanie i łatwe w użyciu, co w tamtych czasach miało niemałe znaczenie.

Ostuni ma za sobą imponującą historię. Kilka lat temu znaleziono szczątki kobiety żyjącej 28 tysięcy lat temu, co oznacza że miasto zamieszkiwane jest już od czasów paleolitu. Delia, bo tak ją nazwano, była w ciąży. Takie odkrycia zdarzają sie niezwykle rzadko i otwierają wiele możliwości do badań nad epoką. Ostuni było też bardzo ważnym punktem dla Greków, a podczas średniowiecza ciągłe boje o ten region toczyli Saraceni i Bizantyjczycy.

Idziemy na spacer

Ostuni nie jest miastem, w którym zabytki i muzea wyrastają na każdym rogu. I w tym tkwi jego urok. Możesz spokojnie schować telefon do kieszeni i zapuścić się w miasto bez mapy. Zgubisz się? To świetnie! Masz szansę wtedy odkryć najfajniejsze zakątki. W tym miasteczku trzeba spędzić czas na powolnym spacerowaniu wąskimi, krętymi uliczkami, zasapać się wspinając się co chwilę pod górę i przysiadać tu i tam na taralli i coś do picia.

Warto zajrzeć do Katedry Duomo di Santa Maria Assunta i przejść się wzdłuż starych murów okalających miasto. Na Piazza della Liberta wieczorem spotkasz mieszkańców żywo rozmawiających ze sobą przy aperitivo.

Kulinarnym szlakiem Ostuni

Ostuni wydało mi się miejscem bardzo romantycznym, od razu pomyślałam o kolacji patrząc na zachód słońca. Tak już mam, że romantyczne chwile w mojej głowie zaraz łączą się z jedzeniem. Zresztą wieczorem to miejsce jeszcze bardziej zyskuje na uroku. Na wstępne pogaduchy i aperitivo Gabo było strzałem w dziesiątkę. Ogród mandarynkowy i sączący się blues z głośników sprawia, że tutaj po prostu chce się posiedzieć. Świetna miejscówka na ładne zdjęcia.

Po aperitivo i wspólnym chrupaniu taralli czas na coś konkretnego. Osteria del Tempo Perso to niewielka i przytulna restauracja, z przepięknymi wnętrzami w białym kamieniu. Orechiette alle cime di rapa i świeże ryby to ich specjalność. Restauracja może się pochwalić również świetną kartą win.

W malutkiej i niepozornej uliczce kryje się inne miejsce, w którym można dobrze zjeść, a przy odrobinie szczęścia dostać stolik na tarasie z przepięknym widokiem na Ostuni. W Il Posto Affianco znajdziesz typową apulijską kuchnię i domową atmosferę. Wszystko to sprawia, że jest to idealne miejsce na randkę. Zjesz tutaj świetne mule (cozze alla tarantina) czy ośmiornicę, ale również pizza i inne makarony smakują wyśmienicie.

Oczywiście, że wybór barów i restauracji jest ogromny. Ja jednak z tych, które wypróbowałam, polecam te dwie. Pamiętaj, żeby zrobić rezerwację, zwłaszcza w sezonie. Improwizacja jest fajna, ale kiedy chodzisz od knajpki do knajpki i nie możesz znaleźć nigdzie stolika, to przestaje być zabawnie.

ostuni

Piszę z pasji i miłości do Italii. Bardzo się staram, żeby treści, które przekazuję były rzetelne i sprawdzone. Jeśli podoba Ci się ten artykuł, będzie mi miło, jeśli się nim podzielisz z innymi. Zaobserwuj mnie też na Instagramie, gdzie na bieżąco pokazuję super miejsca we Włoszech. Grazie di cuore!

Zapisz się również na mój newsletter – Cartolline dall’Italia, czyli pocztówki z Włoch. Co jakiś czas będę przenosić Cię do słonecznej Italii opowiadając o pięknych miejscach, lokalnych przysmakach i włoskim winie.

Przeczytaj również:

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *